W przeciwieństwie do większości innych dostawczaków o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 t, gdzie dominują furgony, w przypadku Daily jest inaczej. Blisko połowę giełdowych i komisowych propozycji stanowią auta skrzyniowe. Zainteresowanie spore, bo są funkcjonalne i wytrzymałe.

Daily z paką z burtami zbudowane są najczęściej na podwoziach o rozstawie osi 3.300 mm lub 3.950 mm. Sporadycznie trafiają się samochody o rozstawie osi sięgającym 4.750 mm. Skrzynie w najczęściej spotykanych na rynku wtórnym samochodach mają 2.700 mm lub 4.600 mm długości, a burty 350 lub 400 mm wysokości. Powierzchnia podłogi skrzyni, jak również - co z reguły jest najważniejsze dla użytkowników - kubatura części towarowej (skrzynia z plandeką) są zróżnicowane. W najmniejszych, skrzyniowych Iveco jest to nieco ponad 7 m sześc., w największych prawie trzykrotnie więcej.

Użytkownicy chwalą głównie funkcjonalność samochodu i ergonomię stanowiska kierowcy. Szkoda, że materiały wykończeniowe w szoferce są kiepskiej jakości, po kilku latach eksploatacji hałasują i trzeszczą.

Wybór wersji silnikowych nie jest duży. W autach pochodzących z roczników 1999-2002 występuje głównie 2,8-litrowy turbodiesel w dwóch wariantach mocy: 105 i 125 KM. To rzadko zawodząca jednostka, jak wynika z relacji użytkowników, spalająca 9,5-11 l oleju napędowego na 100 km. Silnik ma opinię odpornego na niskiej jakości paliwo. Stosowane przekładnie (pięcio- i sześciobiegowe) sprawują się dzielnie, niektórzy użytkownicy narzekają tylko na zbyt ciężko wchodzące biegi (pierwszy i drugi) w skrzyniach pięciostopniowych.

W młodszych egzemplarzach spotykamy zazwyczaj motor 2,3-litrowy, uzyskujący moc 116 i 136 KM. Spalanie nieco mniejsze niż u poprzednika (średnio o 5 proc.), jednak, co podkreślają użytkownicy, marnej jakości paliwo stwarza kłopoty stosowanemu w tej jednostce systemowi wysokociśnieniowego wtrysku (HPI). Walorem tego diesla jest natomiast nieco cichsza praca, co przy marnej izolacji akustycznej kabiny Daily poprawia komfort użytkowania. W kabinie z motorem 2.8 w czasie jazdy bywa bowiem bardzo głośno.

Duży wybór wersji gabarytowych.

Znikoma awaryjność silników. Ekonomiczne jednostki napędowe.

Marne wyciszenie kabiny.

Kiepskiej jakości materiały w szoferce.

Usterkowe detale (m.in. zamki). Awaryjna elektryka.

Józef Tworzyło, mechanik z Poznania:

- Solidna kratownica z wysokowytrzymałej stali sprawia, że konstrukcja jest mocna, ale nie radzę przesadzać. Przeładowywanie auta może powodować szybkie zużycie elementów zawieszenia. Zdarzają się narzekania na kiepskie chłodzenie silnika, a także na działanie układu elektrycznego. Problemów można jednak uniknąć, dbając o auto.